
Sałatka imprezowa i nie tylko - z kurczakiem, makaronem orzo, fasolą i aromatycznym sosem. Poniżej znajdziecie również film z moich przygotowań.
Składniki
- 150 g makaronu orzo
- 1 pierś z kurczaka
- 2 łyżki przyprawy curry
- 4 łyżki kukurydzy z puszki
- 3 łyżki fasoli z puszki
- 2 duże kiszone ogórki
- 3 jajka
Sos:
- 3 łyżki majonezu
- 2 łyżki jogurtu greckiego
- 1 ząbek czosnku
- 1 łyżka posiekanego koperku
- sól, pieprz
Wyposażenie
- Półmisek
Instrukcja
- Pierś z kurczaka kroimy na drobne kawałki przyprawiamy curry i smażymy na rozgrzanym oleju. Pozostawiamy do ostudzenia.
- Jajka gotujemy na twardo, obieramy i pozostawiamy do wystudzenia.
- Makaron orzo gotujemy w osolonej wodzie zgodnie z zaleceniami producenta, następnie odsączamy z wody i skrapiamy oliwą z oliwek, wówczas makaron nie sklei się.
- Do półmiska przekładamy ugotowany makaron orzo, ostudzonego kurczaka, 3 łyżki fasoli z puszki, 4 łyżki kukurydzy, 2 pokrojone w kostkę ogórki kiszone i 3 pokrojone jajka.
Sos
- Do półmiska przekładamy 3 łyżki majonezu, 2 łyżki jogurtu greckiego, wyciśnięty przez praskę ząbek czosnku, posiekany koperek i doprawiamy solą i pieprzem. Całość dokładnie mieszamy.
- Gotowy sos przelewamy do sałatki i łączymy wszystkie skłądniki. Smacznego!
Film
Uwagi
Pamiętaj - jak ważny jest wybór dobrej jakości mięsa!
Jakość piersi z kurczaka, które wybieramy, ma bezpośredni wpływ na nasze zdrowie i dobrostan środowiska. Kupowanie mięsa z kurczaków hodowanych bez GMO, antybiotyków i z wolnego chowu jest ważne z kilku powodów.
Przede wszystkim, kurczaki hodowane w naturalnych warunkach, z dostępem do świeżego powietrza i naturalnego światła, prowadzą zdrowszy tryb życia, co przekłada się na wyższą jakość mięsa. Brak antybiotyków oznacza, że unikamy spożywania potencjalnie szkodliwych substancji, które mogą przyczyniać się do rozwoju oporności na antybiotyki u ludzi. Wolny chów to także mniejsze ryzyko obecności chorób, które w intensywnych hodowlach mogą rozprzestrzeniać się szybciej.
Dodatkowo, wybierając mięso z kurczaków bez GMO, wspieramy rolnictwo, które stawia na naturalne, nieskażone genetycznie rośliny paszowe. To korzyść nie tylko dla naszego zdrowia, ale także dla bioróżnorodności i zachowania naturalnych ekosystemów.
Podsumowując, kupowanie piersi z kurczaka bez GMO, bez antybiotyków i z wolnego chowu to inwestycja w nasze zdrowie, dobrostan zwierząt i ochronę środowiska. Warto wybierać produkty, które powstają w zrównoważony sposób, nawet jeśli są nieco droższe – korzyści zdrowotne i etyczne są tego warte.
Komentarze